Archiwum 01 grudnia 2002


gru 01 2002 po ostatkach
Komentarze: 4

Na ostatki poszlam tak jak mialam na koncert. Koncert sam w sobie byl fajny ale wydazenia na nim nie za bardzo. zaczelo sie od tego ze juz nie jestem z udem. Ja ze zlosci sie przylizalam z jakims kolesiem ktorego pierwszy raz na oczy widzialam. Potem jakiegos chlopaka zabiji nozem a drugi w ciezkim stanie pojechal do szpitala. Co musza czuc ich rodzice? Nie chcem tu dalej smutow pisac ide sobie

pela : :