po ostatkach
Komentarze: 4
Na ostatki poszlam tak jak mialam na koncert. Koncert sam w sobie byl fajny ale wydazenia na nim nie za bardzo. zaczelo sie od tego ze juz nie jestem z udem. Ja ze zlosci sie przylizalam z jakims kolesiem ktorego pierwszy raz na oczy widzialam. Potem jakiegos chlopaka zabiji nozem a drugi w ciezkim stanie pojechal do szpitala. Co musza czuc ich rodzice? Nie chcem tu dalej smutow pisac ide sobie
Dodaj komentarz